Koty, kotki, koteczki...
Dzień Kota w naszej klasie był bardzo przyjemny. Kto chciał przyszedł przebrany za kota lub namalował sobie kocie wąsy albo zrobił kocią maskę. Ci, którzy nie mieli na to ochoty zabrali ze sobą do szkoły swoje ulubione pluszowe kociaki. A pani wicedyrektor Bożena Gołdyn zrobiła nam niespodziankę i przyniosła do klasy swoje domowe dwa koty. Każdy z nas chciał się chociaż na chwilę do nich przytulić lub pogłaskać je. Kotki cierpliwie znosiły nasze pieszczoty...chyba to bardzo lubią.
To był bardzo przyjemny dzień!!